Wyjść 20:(16) NBG "Nie daj fałszywego świadectwa przeciwko twojemu bliźniemu."
To jedno z 10 przykazań Dekalogu. Znane - ale czy na pewno?
Dzisiejszy świat jest przepełniony wręcz fałszywymi świadectwami. Dla wielu to nic wielkiego by nagiąć prawdę w imię "dobra". Kościół chrześcijański radzi sobie niewiele lepiej z tym od świata. Jednak czym jest "świadectwo".
Jezus powiedział dość mocne słowa, że potrzebuje naszego świadectwa wobec innych: (Mat.10: 32-33) (32) Każdego więc, który mię wyzna przed ludźmi, i Ja wyznam przed Ojcem moim, który jest w niebie; (33) ale tego, kto by się mnie zaparł przed ludźmi, i Ja się zaprę przed Ojcem moim, który jest w niebie. - Jezus mówi to nie o biernym świadectwie, ale o czynnym.
Jeśli Jezus - mistrz i PAN tego potrzebował, to czy nie potrzebuje tego też twój bliźni? Niektóre tłumaczenia używają biernej formy: "nie mów" jednak tekst oryginalny koncentruje się na samym świadectwie, a słowa Jezusa potwierdzają, że bierna forma nie wystarczy. Kiedy jesteś świadkiem czegoś i widzisz fałszywe oskarżenia wobec kogoś. To nie wystarczy abyś milczał. Właściwie twoje milczenie jest zgodą na fałszywe świadectwo. Dla innych twoje milczenie jest potwierdzeniem tego fałszywego świadectwa i faktycznie ty stajesz się częścią tego świadectwa.
A przecież skierowane jest do ciebie wezwanie: Nie daj fałszywego świadectwa przeciwko twojemu bliźniemu.