wtorek, 21 lipca 2009

Objawienie JEZUSA

To jak bardzo potrzebujemy objawienia Jezusa wydaje się tak oczywistym, że tak łatwo umyka nam to. Szczególnie teraz, kiedy wszystko w świecie wydaje się być tak kruche i faktycznie takim jest, potrzebujemy mieć objawienie Tego który jest SKAŁĄ. Kiedy widzimy coraz więcej tornad, trzęsień ziemi i innych kataklizmów, które pojawiają się coraz częściej w miejscach w których nie zdarzały się do tej pory. Czytałem niedawno pewien artykuł Ricka Joynera w, którym była bezcenna myśl: Apokalipsa Jana to Objawienie Jezusa, nie objawienie antychrysta ale właśnie Jezusa. Owszem mówi ona o tym co będzie robił antychryst i odkrywa jego podstępy. Nie jest ona jednak księgą, która ma przynieść lęk przed tym co przychodzi do serc jego ludzi ale dać nadzieję.
Łuk. 21:25-28
25. I będą znaki na słońcu, księżycu i na gwiazdach, a na ziemi lęk bezradnych narodów, gdy zahuczy morze i fale.
26. Ludzie omdlewać będą z trwogi w oczekiwaniu tych rzeczy, które przyjdą na świat, bo moce niebios poruszą się.
27. I wówczas ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w obłoku z mocą i wielką chwałą.
28. A gdy się to zacznie dziać, wyprostujcie się i podnieście głowy swoje, gdyż zbliża się odkupienie wasze.
(BW)
W tym fragmencie powiedziane jest, że ludzie i nawet całe narody będą w lęku i bezradności. Ale do swoich dzieci Jezus mówi: wy gdy to się zacznie dziać podnieście głowy wasze - to znaczy nabierzcie nadziei bo przychodzi odkupienie wasze. Kiedy mówimy czasem o duchowej walce i o tym jak widzimy armie ciemności które nadchodzą i słyszymy świadectwa ludzi, którzy widzieli to w widzeniu czy widzieli duchową rzeczywistość. To myślę sobie: nie chcę widzieć tej rzeczywistości dopóki przynajmniej "siedem" razy więcej nie będę widział duchowej rzeczywistości królestwa Bożego. Wtedy na te siedem razy mogę raz ujrzeć jak wygląda w duchu królestwo ciemności, po to tylko aby plany wroga były objawione dla dzieci Boga. To co chcę widzieć to Jezusa - Jego moc, Jego chwałę, Jego miłość. Tylko patrząc na niego mogę być przemieniony bo to na co patrzymy nas zmienia.
2 Kor. 3:18
18. My wszyscy tedy, z odsłoniętym obliczem, oglądając jak w zwierciadle chwałę Pana, zostajemy przemienieni w ten sam obraz, z chwały w chwałę, jak to sprawia Pan, który jest Duchem.
(BW)

1 Jan. 3:1-3
1. Patrzcie, jaką miłość okazał nam Ojciec, że zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi i nimi jesteśmy. Dlatego świat nas nie zna, że jego nie poznał.
2. Umiłowani, teraz dziećmi Bożymi jesteśmy, ale jeszcze się nie objawiło, czym będziemy. Lecz wiemy, że gdy się objawi, będziemy do niego podobni, gdyż ujrzymy go takim, jakim jest.
3. I każdy, kto tę nadzieję w nim pokłada, oczyszcza się, tak jak On jest czysty.
(BW)
Jezu chcę widzieć CIEBIE! Chcę widzieć kim jestem w TOBIE, nie w sobie samym, nie w mojej mocy czy sprawiedliwości, chcę widzieć że jestem dzieckiem Bożym. Chcę widzieć mojego Ojca. Chcę widzieć Króla królów jak siedzi na tronie i panuje.
Jeśli ciągle będę patrzył tylko na to co robi wróg to to mnie nie zmieni. Diabeł chciałby okraść nas z naszego dziedzictwa. On przychodzi by nas straszyć, zabrać nam wiarę i chce żebyśmy patrzyli na jego siłę i wzywa nas niczym Goliat. Chce abyśmy widzieli tylko jego armie.
2 Król. 6:15-21
15. A gdy wczesnym rankiem sługa męża Bożego wstał i chciał wyjść, oto miasto otaczało wojsko, konnica i wozy wojenne. Rzekł więc jego sługa do niego: Biada, panie mój! Jak postąpimy?
16. A on odpowiedział: Nie bój się, bo więcej jest tych, którzy są z nami, niż tych, którzy są z nimi.
17. Elizeusz modlił się tymi słowy: Panie, otwórz jego oczy, aby przejrzał. I otworzył Pan oczy sługi, i przejrzał, a oto góra pełna była koni i wozów ognistych wokół Elizeusza.
18. A gdy Aramejczycy ruszyli przeciwko niemu, Elizeusz modlił się do Pana tymi słowy: Dotknij ten lud ślepotą. I dotknął ich ślepotą według słów Elizeusza.
19. Wtedy Elizeusz rzekł do nich: To nie ta droga i nie to miasto. Pójdźcie za mną, a ja zaprowadzę was do męża, którego szukacie. I zaprowadził ich do Samarii.
20. Gdy zaś weszli do Samarii, Elizeusz rzekł: Panie, otwórz ich oczy, niech widzą! Wtedy pan otworzył ich oczy i ujrzeli, że są w samym środku Samarii.
21. Gdy zobaczył ich król izraelski, zapytał się Elizeusza: Czy mam kazać wyciąć ich w pień, ojcze?
(BW)
Ojcze otwórz moje oczy by widziały CIEBIE. Już czas aby oczy Bożego ludu zostały otwarte na Bożą armię i czas aby oczy wroga zostały zaślepione.
Jan. 9:39
39. I rzekł Jezus: Przyszedłem na ten świat na sąd, aby ci, którzy nie widzą, widzieli, a ci, którzy widzą, stali się ślepymi.
(BW)

sobota, 18 lipca 2009

Transformacja kościoła cz2 - czy zbory przetrwają?

Minęło trochę czasu kiedy pisałem ostatnio. Już dawno jednak miałem potrzebę dopisania kilku myśli odnośnie transformacji kościoła. Kiedy rozmyślałem przed Panem odnośnie tego, że wyprowadza ON wiele z pośród swoich dzieci na zewnątrz widzialnych struktur kościoła i o transformacji jaką kościół przechodzi, pytałem co z obecnymi zborami i denominacjami? Bóg pokierował moje myśli do 1 Kor. 3:11-17.
11. Albowiem fundamentu innego nikt nie może założyć oprócz tego, który jest założony, a którym jest Jezus Chrystus.
12. A czy ktoś na tym fundamencie wznosi budowę ze złota, srebra, drogich kamieni, z drzewa, siana, słomy,
13. To wyjdzie na jaw w jego dziele; dzień sądny bowiem to pokaże, gdyż w ogniu się objawi, a jakie jest dzieło każdego, wypróbuje ogień.
14. Jeśli czyjeś dzieło, zbudowane na tym fundamencie, się ostoi, ten zapłatę odbierze;
15. Jeśli czyjeś dzieło spłonie, ten szkodę poniesie, lecz on sam zbawiony będzie, tak jednak, jak przez ogień.
16. Czy nie wiecie, że świątynią Bożą jesteście i że Duch Boży mieszka w was?
17. Jeśli ktoś niszczy świątynię Bożą, tego zniszczy Bóg, albowiem świątynia Boża jest święta, a wy nią jesteście.
(BW)
Pan pokazał mi, że są Kościoły które budowały z Panem i po pewnych korektach przetrwają i będą mocne. Słoma i siano które są w nich spłoną ale złoto i drogie kamienie zostaną zachowane. Ale będą też takie kościoły w których zostanie tylko fundament Jezus, a wszystko inne runie. I będą też takie, po których nie zostanie kamień na kamieniu. To co było zbudowane na nim przetrwa, ale to co było z człowieka spłonie. Bóg przemawiał do każdego z nich ale nie zawsze ludzie chcieli go słuchać. Aż przychodził czas KAIROS czas Bożego nawiedzenia czas kiedy Bóg krzyczy do nas - już czas na zmianę czas by usłyszeć mój głos Łuk. 19:42-44
42. Mówiąc: Gdybyś i ty poznało w tym to dniu, co służy ku pokojowi. Lecz teraz zakryte to jest przed oczyma twymi.
43. Gdyż przyjdą na ciebie dni, że twoi nieprzyjaciele usypią wał wokół ciebie i otoczą, i ścisną cię zewsząd.
44. I zrównają cię z ziemią i dzieci twoje w murach twoich wytępią, i nie pozostawią z ciebie kamienia na kamieniu, dlatego żeś nie poznało czasu nawiedzenia swego.
(BW)
Dla pewnych kościołów ten czas nawiedzenia już minął, dla innych nadchodzi, a dla niektórych jest właśnie teraz.

Żyjemy w dniach kiedy Pan przeszeregowuje swą armię. Często robi to wyprowadzając ludzi na pewien czas na zewnątrz. Czasami jest tak jak by Bóg "formatował nasz duchowy dysk twardy i wgrywał tam nowy system - system Ducha Świętego". Jedno jest pewne kościół nie będzie już taki sam.
We wspomnianym wcześniej fragmencie apostoł mówi: 1 Kor. 3:17 Jeśli ktoś niszczy świątynię Bożą, tego zniszczy Bóg, albowiem świątynia Boża jest święta, a wy nią jesteście. (BW). Czym jest świątynia Boża? Czy denominacja którą zbudowali ludzie, faktycznie często inspirowani pewną prawdą, którą Bóg wtedy objawiał. Czy świątynia jest raczej miejscem gdzie mieszka Bóg. Często powtarzam, że kościół nie jest organizacją ale organizmem. Nie ma nic złego w zorganizowanym działaniu kościoła ale ta organizacja ma SŁUŻYĆ duchowemu ciału Chrystusa. Jeśli jest odwrotnie tak, że duchowe ciało zaczyna służyć organizacji np. jakiejś denominacji to jest to chory stan. Duch religijny chce abyśmy czytając ten fragment z 1Kor3:17 myśleli że jeśli wystąpisz przeciw denominacji czy organizacji występujesz przeciw Bogu, bo niszczysz świątynię Bożą. Ale jest dokładnie odwrotnie. Nasza denominacja NIE JEST świątynią. To my jesteśmy powołani by być świątynią Bożą każdy z osobna i wszyscy razem. Kiedy denominacja czy organizacja, która miała służyć duchowemu ciału niszczy to ciało, nie pozwalając aby było ono miejscem gdzie mieszka Bóg. Wydaje na siebie wyrok, że sama będzie zniszczona.
Bóg chcę aby jego kościół stał się wreszcie miejscem gdzie On mieszka.